sobota, 10 października 2009

Tajska zupa słodko - kwaśna

Zupkę tę swego czasu jadaliśmy namiętnie i często, ale coś ostatnio zapomnieliśmy. Na fali ostatnich azjatyckich prób wróciliśmy do jednej z naszych ulubionych zup. Z dodatkiem ryżu stanowi samidzielny , pyszny obiad.

W zupie tej mieszają się różne smaki: słodycz i aromat kokosu, świeżość trawy cytrynowej i kaffiru, odrobina pikanterii ze świeżej papryczki typu chilli.






Potrzebujemy:
  • 1 puszkę
  •  ok. 400 ml mleka kokosowego
  • 500 ml bulionu z kurczaka ( może być z kostki)
  • 4 szt. trawy cytrynowej
  • 3 łyżki sosu rybnego
  • kawałek świeżego imbiru (5 cm)
  • 4 liście limonki kaffir lub skórka otarta z limonki
  • 1 łyżka cukru brązowego
  • 1 papryczka chili. Dla lubiących "na ostro" polecam spróbować i ew. jeszcze dosiekać chilli  BEZ PESTEK
Do garnka wlewamy bulion i mleko kokosowe, wkładamy trawy cytrynowe rozbite tłuczkiem do mięsa. Suchych , górnych części nie odcinamy, ale wkładamy trawę tak, aby rozbita mini bulwa była w wywarze, a wystające suszki były ponad. Za te suche/ zdrewniałe części będziemy mogli łatwo wyciągnąć trawę z gorącej zupy. Obieramy małą łyżeczką kłącze imbiru i kroimy w cienkie plasterki. Kroimy w drobne plasterki chilli, ocieramy skórkę z umytej limonki lub dajemy rozgniecione liście kaffiru. Wszystko wkładamy do garnka. Trzymamy na małym ogniu aż zawrze. Dodajemy sos rybny i cukier. Zgotowyjemy. Do takiej bazy możemy dodać krewetki, małe (ok 2 cm) pieczarki pokrojone w plasterki, przesmażone paseczki z piersi kurczaka. 
Podajemy w miseczkach z cząstką limonki. W dużej misie podajemy ryż, aby każdy mógł sobie ulubioną proporcję mieszać. Cały dom pachnie:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz